Autostop we Włoszech, czyli lepiej pociągiem
Po pożegnalnej kawie z Kasią i Jarkiem ruszyliśmy na poszukiwanie dogodnego pobocza do łapania autostopu. Postanowiliśmy trzymać się zasad określonych przez prawo i wybraliśmy trasę omijającą autostrady.
Po pożegnalnej kawie z Kasią i Jarkiem ruszyliśmy na poszukiwanie dogodnego pobocza do łapania autostopu. Postanowiliśmy trzymać się zasad określonych przez prawo i wybraliśmy trasę omijającą autostrady.
Leniwe godziny w Weronie rozpoczęliśmy od poszukiwania przyjaznej kawiarenki, w której będziemy mogli zjeść śniadanie. O godzinie 7 rano miasto dopiero budziło się, mijały nas tylko grupki młodzieży zmierzające na pierwsze zajęcia.