Nikaraguańskie RetroMigawki – Rozdzieleni

/ 11 kwietnia, 2020/ Nikaragua/ 0 comments

Przyszedł czas rozstania z naszymi wspaniałymi gospodarzami. Wczesny poranek ułatwił wyciszyć emocje – zanim kawa na nowo wpompuje krew do krwioobiegu musi minąć trochę czasu. Serdecznie pożegnałam się z całą trójką z życzeniami wszystkiego naklepszego. Następnie chwyciliśmy z mężem przygotowane w ubiegły wieczór plecaki i ruszyliśmy na przystanek autobusowy. Teoretycznie mogłam pokonać odległość do granicy samodzielnie nie każąc Pawłowi jeździć…

Nikaraguańskie RetroMigawki – Pocztówki z Nikaragui

/ 4 kwietnia, 2020/ Nikaragua/ 0 comments

Wulkan, jezioro i słońce We wcześniejszych wpisach wspominaliśmy o artyzmie Jesúsa. Teraz chciałabym przybliżyć jego dzieła, których mnogość otaczała nas nie tylko w domu, ale i w całej okolicy. Jednym z ulubionych motywów naszego gospodarza jest przenikanie się historii oraz kultury rdzennych plemion z przybyszami z Hiszpanii. Aby podkreślić dokładną lokalizację swojej muzy, każdy z obrazów o powyższej tematyce zawiera…

Nikaraguańskie RetroMigawki – Dom w Nindirí…

/ 28 marca, 2020/ Nikaragua/ 0 comments

… z polskimi akcentami. Kiedy ja w piątek z krążę jak wolny elektron po stolicy, Dominika po raz kolejny daje upust swoim kulinarnym zdolnościom. Fantazyjne podmienianie składników, czasem wynikające z konieczności, a innym razem celowe, znowu owocuje kilkoma smakowitościami. Choć kucharki są dwie, to efekty ich pracy nie pozostawiają cienia wątpliwości co do kunsztu. Moja żona w charakterze maestry wraz…

Nikaraguańskie RetroMigawki – „Nasz Dom…”

/ 21 marca, 2020/ Nikaragua/ 0 comments

… „jest waszym domem”. Esta es su casa. Tak po prostu oświadczył Jesús, dowiedziawszy się o tym, co nas spotkało w León. Znając nas zaledwie dwie noce, dał nam dach nad głową i radość wspólnego przebywania. Serce Xochilt otwarte na oścież i ciekawość świata jej męża spowodowały niekończące się wieczory płynące na rozmowach. Nawet nasz hiszpański nie okazał się być…

Nikaraguańskie RetroMigawki – Papierkowe roboty

/ 14 marca, 2020/ Nikaragua/ 0 comments

Inaugurujemy krótki, bo pięcioczęściowy cykl naszych wspomnień z zeszłego roku z Nikaragui. Zamykamy tym samym nieopowiedziany dotychczas rozdział przygód. Od przyjazdu do Nindirí, do naszego powrotu do Kostaryki w niecodziennym układzie – każde z nas osobno. W kolejne sobotnie wieczory zapraszamy do lektury. Przygotowania w malowniczych okolicznościach Nasze niedawne doświadczenia z León mają swoje przełożenie na Nindirí. Tutaj też zorganizowanie…

Retro: Prawo prawu nie równe

/ 7 marca, 2020/ Nikaragua/ 0 comments

2 kwietnia 2019 Wtorek Zdecydowaliśmy się opuścić León nie czekając na ostateczne decyzje komisarza Zapaty. Każdy kolejny kontakt był bardziej mglisty, a nasza nadzieja na odzyskanie dokumentów mniejsza. Uznaliśmy, że nadszedł czas uruchomienie innej machiny, tym razem „zdobyć paszport na nowo”. By rozkręcić trybiki musieliśmy udać się do stolicy Nikaragui – Managui. Tam czekała nas wizyta w jednej z trzech…

Retro: León i zawodowcy

/ 16 lutego, 2020/ Nikaragua/ 0 comments

Dla porządku, jesteśmy obecnie w Kostaryce i jesteśmy bezpieczni. opisywane poniżej zdarzenia miały miejsce 29 marca 2019 roku. Znalazłszy trochę czasu na uzupełnienie zaległości, próbujemy załatać istniejącą lukę. * * * Po wyjeździe z Managui mikrobus szybko mknie przez dobrze utrzymane drogi. Prawdę mówiąc spodziewaliśmy się zobaczyć coś innego po pobycie w – wydawać by się mogło bogatszej – Kostaryce.…

Retro: W tę i w tę na pasie ziemi niczyjej

/ 27 grudnia, 2019/ Nikaragua/ 0 comments

Wczesną porą, po śniadaniu Daniel pomógł nam dostać się na autobus jadący bezpośrednio na granicę do miejscowości Peñas Blancas. Wpakowaliśmy się w jego samochód i z głowami pełnymi otrzymanych wskazówek ruszyliśmy w drogę. Na dworcu w Alajueli bez problemu kupiliśmy bilety, pozostało nam jedynie czekać na właściwe połączenie. Ludzi wokół nas to przybywało, to ubywało, jednak właściwy nam pojazd długo…

Museo Ethnográfico Nacudarí

/ 13 kwietnia, 2019/ Nikaragua/ 0 comments

Mimo nieprzyjemnych sytuacji, które spotkały nas w Nikaragui, zapamiętamy ten kraj jako życzliwy i pomocny. Do takiego obrazu przede wszystkim przyczyniła się rodzina Castro. Jeszcze mając zupełnie inny plan zwiedzania w głowach, na drugą noc zarezerwowaliśmy miejsce w enigmatycznie brzmiącym… Muzeum Nacudarí. Przystępna cena i świetna lokalizacja zdecydowały o naszym wyborze. Przeszliśmy około 40 minut z Masaya do Nindiri i…