Dziwaczna kostarykańska Coca-Cola
Dzisiaj możemy pospać trochę dłużej niż dnia poprzedniego. Jemy śniadanie w naszym hostelu, pakujemy się i ruszamy w stronę przystani z łodziami, do której dobiliśmy zaledwie dwie doby wcześniej. Czas na nas. Choć ciałem jeszcze jesteśmy obecni na miejscu, to już czujemy, że wraz z naszym wyjazdem, to magiczne Tortugero zapisze się bardzo trwale w naszych wspomnieniach. Na przejazd łodzią…